klubowicz Ostatnia wypowiedź klubowicza na forum:
2012-11-07 08:27:17
wątek: odp.: sam naprawiam pdf poszukuje
Mam, ale to ze dwa lata zajmie - to pełnowymiarowa, maniakalna instrukcja naprawcza dla serwisów sprzed lat...
     
 

Pimito

Aktywny klubowicz
dyskutantdyskutant Ten klubowicz dodaďż˝ opis swojego auta!


Ilość wypowiedzi na forum: 19
Data wstąpienia do klubu: 2003-10-16
Obecność na zlotach: jeszcze nie...
Dodał poradę : jeszcze nie...

Rok produkcji: 1985
Model: Cherry N12 3-drzwi, 1,3l, 1985r. wcześniej Cherry N10 coupe1980r.oraz Pulsar N12 automat z 1985r.
Opis auta: Swego czasu posiadałem Cherry N10 z 1980 roku, samochód b.fajny ale byłem biedny - nie dałem rady wyremontować. W klubie zaistniałem jako Pimito. Jednak ciągle mi brakowało "zabytka" w garażu. Był Talbot Horizon z 1978r. ale to nie było to. Sprzedałem go wiosną 2010r, a w sierpniu zupełnie przypadkowo spotkałem Cherry w wersji Pulsar NX. Autko przez 19 lat w jednych rekach, mechanicznie zadbane, garażowane pod wiatą, mało jeżdżone (miało 200 tys km). Kupiłem " na próbę" i z konieczności - zdechła mi Kijana i utknęła w warsztacie (z braku czasu sam już rzadko dłubię). Auto kupione rano, wieczorem po pobieżnym przeglądzie wyjechało na trasę, zrobiło trasę Rzeszów- Szczecin-Gdańsk-Siedlce-Rzeszów. I znów złapałem bakcyla. I ten wypas: automat, szyberdach, klima (ta akurat nie działała). Historia maniactwa miała ciąg dalszy, w końcu listopada 2011 dokupiłem do Pulsara auto na części - Cherry N12, jak się okazało w stanie bliskim idealnemu (ZDROWA BLACHA !!!!) Samochód po wieloletnim właścicielu (sprzedawał brat bo starszemu panu się zmarło), garażowane, zadbane i ...... auto zostało u mnie w całości. Cherry pozostało, a Pulsara puściłem jednemu Panu co się specjalizuje w naprawie i exporcie youngtimerów.
Cherry zmienił kolor (z szarego metalika na niebieski), zaliczył profilaktyczną odbudowę hamulców i zawieszeń Następnie, w trzy lata, zrobił 60 tys km, w tym 20 tys z przyczepą, ponadto wyuczył troje młodych kierowców (dzieci moje). Był wówczas najintensywniej użytkowanym N12 w kraju. Od jesieni 2015 tempo użytkowania spadło do poziomu emeryckiego. Natomiast od jesieni 2017 stał się zabytkiem techniki na żółtych blachach, pierwszym w klubie - chyba drugim w kraju (po brązowym egzemplarzu ze Skandynawii). Obecnie dzielnie służy jako samochód zapasowy - w ciepłej porze roku, zimując w garażu.
EDIT- dokupiłem jeszcze Pulsara B11 z 1986r., jest na żółtych blachach. Dieselek z Pewexu oczywiście, czyli całe życie w naszym kraju.


Miasto: Rzeszów
E-mail: dostepny po zalogowaniu
Telefon: dostepny po zalogowaniu
Komunikatory: dostepny po zalogowaniu
 
      menu   gora    
nicnic