|
2005-05-23 - 13:49:53 sprezyny n 14 autor: Piter Czy moze ktos madry wie czy sprezyny przednie z N 14 2,0D pasuja do Y 10 z silnikiem 1,6 benzyna??? MOwimy o roczcniku 1991??? Pozdrawiam 2005-05-29 - 14:13:50 odp.: sprezyny n 14 autor: Andrzej /195.117.91.2 (Gość)hejo ja sprzedalem swoją wisienke za 600 zł moim zdaniem era wisienek mineła niema co się oszukiwać troszke wstyd tym jeździć tżeba iśc na przu a nie się cować kupiłem misubishi eclips i jestem zadowolony chociaż ma depa a wisienka to sami wiecie była dobra 10 lat temu sami przyznajcie a teraz to są padliny które rdzewieją i wsyd nimi jeździć bo nawet do jakiegos wiekszego miasta jechać to ludzie patrz na ciebie jak na wariata i jest z tym źle bo inni mają lepsze autko a ja nie nawet sąsiedzi mi gadali kto ta padline kupił ALE JEST PRZYSŁOWIE KAŻDA POTWORA ZNAJDZIE SWEGO AMATORA I TO JEST PRRAWDA DAM WAM RADE SPRZEDAJCIE SWOJE PADLINY I KUPCIE SE LEPSZE WOZY bo to niema sensu jeździć padaką to jest dobre autko ale dla baby NARKA Pozdrawiam wszystkich miłośników padaczek ps: rozmawiałem z kolesiem z tego klubu i jest takiego samego zdania jak ja 2005-06-02 - 07:04:48 odp.: sprezyny n 14 autor: Krystek Puknij się w głowę, czy może sie uderzyłes wsiadając do swojego "eclips" ale tak to jest jak się wsiada do plastikowego na pedały. Oczywiście najwązniejsze jest to co sąsiedzi powiedzą, bo grunt to się pokazać i leczyć swoje kompleksy samochodem. Może i Wisienki pierwszej młodości nie są, ale osobiśnie to mam do nich ogromny sentyment.
PS. Jeśli się golicie to zastanówice się przez chwile, bo być może to jest następne wcielenie mojej Wisienki (żyletka) 2005-06-02 - 08:52:16 odp.: sprezyny n 14 autor: Piter Kompleksy na punkcie posiadanego samochodu to straszna choroba i obsesja. Współczuję ci, że jadąc po mieście widzisz wszędzie ludzkie spojrzenia utkwione w twój eclipse, wyrażające myśl " co za burak......" Myślę iż sprawą kluczową dla ogółu społeczeństwa jest włąśnie to czym jeździsz. Klubowicze wertujcie gazety, słuchajcie radia i oglądajcie telewizję. Już wkrótce o Andrzeju i jego Eclipse będą pisać na pierwszych stronach. 2005-06-02 - 14:06:38 Eclipse kontra Cherry autor: thm Wbrew pozorom Twoja wypowiedź, jest komplementem dla wszystkich posiadaczy wisienki.
Po pierwszy myślę, że posiadanie wisienki staje się coraz bardziej trudne a Twoja wypowiedź mówi, że buraki przestają już nią jeździć - przesiadają się na inne "lepsze" auta. To dobrze :)
Po drugie, jeśli ktoś w ogóle próbuje porównywać sportowego i eksluzywnego Mitsubishi Eclipse z kompaktowym autkiem jakim jest Cherry to myśle, że świadczy to tylko dobrze o wisience.
Po trzecie napisałeś: "niema sensu jeździć padaką to jest dobre autko ale dla baby" co brzmi nieco sprzecznie - kobiety (zazwyczaj) nie znają się na autach więc kupiłbyś swojej kobiecie psujące się auto ? Jeśli jakiś samochód polecasz nawet kobiecie to znaczy, że jest prosty i nie psujący się.
Taka jest wisienka.
Inna sprawa, że linia nadwozia nie kusi za bardzo kobiet (podobno), ale to trzeba by spytać jakiejś klubowiczki/sympatyczki 2005-06-03 - 07:52:30 odp.: Eclipse kontra Cherry autor: Agnieszka A ja jeździłam WISIENKĄ i linia nadwozia mnie kusiła! 2005-06-21 - 15:59:34 odp.: Eclipse kontra Cherry autor: Diablo A ja się nie wstydzę swojej wisienki pomimo tego, że jest na niej rdza i mam kierownicę po prawej stronie - to się dopiero na mnie ludzie patrzą
|
|